Komornica – szkoła, ZTM – Kroczewo, PKS – Szlaki turystyczne Mazowsza (pttk.pl)
Szlak zielony rozpoczyna się koło zapory w Dębem w gminie Serock. Wchodzi do gminy Pomiechówek w ciekawym miejscu, na pograniczu miejscowości Dębe i Orzechowo Stare. Idziemy od strony zapory polną drogą, rozległymi łąkami nad Narwią, po prawo mając wysoką skarpę z zabudowaniami. Z rozległej polany, z której widok na rzekę jest raczej ograniczony, szlak skręca w górę, w dość stromą polną drogę wzdłuż ogrodzenia i dochodzi do asfaltowej drogi, prowadzącej przez miejscowość Orzechowo Stare. Jest to wieś o tyle nietypowa, że zabudowania gospodarskie ze stodołami, maszynami rolniczymi na podwórkach, przeplatają się z działkami rekreacyjnymi. Są to mniejsze i większe domki letniskowe, otoczone trawnikami i wypielęgnowanymi ogródkami. Ta część gminy, wzdłuż Narwi, od dawna jest popularna wśród mieszkańców Warszawy, jako miejsce na letni wypoczynek. Domki letniskowe są i stare i nowe, a te starsze często zaskakują pomysłowością architektury i sposobem urządzenia działki rekreacyjnej. Po kilkuset metrach, dochodzimy do skrzyżowania, gdzie droga skręca w prawo do trasy 62. Szlak prowadzi jednak prosto, ulicą oznaczoną jako ślepa. Droga zwęża się i zakręca, zbliżając się do rzeki. Ten fragment szlaku jest ciekawy, o dziwo nie latem, a zimą. Skarpa jest na tym odcinku drogi punktem widokowym na Narew i jej rozlewisko, ale tylko w okresie, gdy opadną liście, gdyż porastają ją drzewa liściaste i rozrastające się krzewy.
Z drogi asfaltowej, szlak skręca w dół do niewielkiego rozlewiska Narwi. Jest to miejsce bardzo malownicze, rozlewisko wydaje się być małym jeziorem, latem stoją wokół drewniane łodzie, z brzegu ku wodzie, pochylają się drzewa. Tworzy to cieszący oko widok. Dalej szlak prowadzi ścieżką brzegiem rzeki i gdy odwrócimy naszą uwagę od rozlewiska, oczom ukazuje się zaskakujący obiekt, most na Narwi, osadzony na masywnych, betonowych podporach. Obecnie most służy rurociągowi „Przyjaźń”, jednak pierwotnie, nie takie było jego przeznaczenie. W 1939 roku przebiegała tu świeżo zbudowana linia kolejowa, biegnąca z Legionowa do Nasielska. Tym mostem pociąg przejeżdżał przez rzekę. Niemcy zaraz po wybuchu wojny, zniszczyli trasę kolejową i częściowo most. Nad samym brzegiem rzeki leżą pozostałości jednego ze zburzonych filarów. Kiedy poziom wody nie jest wysoki, można zboczyć ze szlaku, przejść pod mostem i zobaczyć stację meteo oraz oznaczenia poziomu wody w rzece. Dodatkowo, jest tu łąka z ładnym widokiem, zachęcająca do odpoczynku i pikniku z widokiem na most.
Przed mostem szlak skręca w prawo pod górę i wprowadza nas w zupełnie inny klimat. Idziemy dość szeroka drogą, prowadzącą przez wąwóz. Boki wąwozu stanowią strome, wysokie ściany, w które wrastają swoimi korzeniami okazałe drzewa. Nagie korzenie wydają się być stworzonymi przez naturę rzeźbami. Jest to odcinek szlaku przenoszący wędrującego gdzieś w góry lub wąwozy kazimierskie. Kto by się spodziewał, że takie miejsca można znaleźć również w gminie Pomiechówek. Dochodząc do końca wąwozu, mamy po prawej stronie żółty krzyż przydrożny, otoczony płotkiem, po lewej stronie szkołę podstawową imienia Wandy Chotomskiej. Docieramy tu do drogi krajowej 62 i skręcamy w lewo na bezpieczny chodnik, który prowadzi nas obok niewielkiego sklepu spożywczego. Oznaczenia wskazują, że szlak przechodzi w tym miejscu przez drogę 62 i trzeba bardzo uważać, bo nie ma tu pasów, obok droga 62 zjeżdża z górki i samochody pojawiają się nagle i zwykle szybko jadą.
Po przejściu na druga stronę, stajemy przy okazałej kaplicy pod wezwaniem Maryi Królowej Polski. Jest to obiekt dość nowy, zbudowany pod koniec XX wieku. Należy do pobliskiej parafii Pomiechowo i powstał na potrzeby okolicznych wsi, które do kościoła parafialnego mają nawet ponad 10 kilometrów. Teraz szlak wchodzi w las szeroką, piaszczystą drogą i biegnie wzdłuż wspomnianej wcześniej, przedwojennej linii kolejowej, po której w lesie pozostały już tylko ślady. Można tu podziwiać stare dęby, pochylone w kierunku drogi. Na tym odcinku, tworzą swoistą monumentalną aleję dębową, biegnącą skrajem tej części lasu. Po kilkuset metrach, szlak skręca w lewo w dość gęsty las i tu kolejna niespodzianka, niewielki leśny wiadukt, pozostałość po dawnej linii kolejowej, której częścią był mijany wcześniej most. Dalsza część wędrówki szlakiem, to spacer po gęstym lesie, trzeba tu zwracać uwagę na pochowane w liściach oznakowania i pilnować wszystkich zakrętów. Większość tej części szlaku, to przejście przez obszar Natura 2000, stanowiący najmłodszą formę prawnej ochrony przyrody. W obrębie gminy Pomiechówek wyodrębnione są dwa takie obszary leśne. Ten znajdujący się na tej części zielonego szlaku, to „Świetliste dąbrowy i grądy w Jabłonnej”. Obszar prawie w całości pokryty jest lasami liściastymi i mieszanymi, rzadziej iglastymi. W drzewostanie dominują dęby i sosny. Obcowanie z siecią Natura 2000 to silne przeżycia o charakterze przyrodniczo-estetycznym. Wędrując powinniśmy mieć poczucie kontaktu z przyrodą rzadko już spotykaną, dziką, będącą ostoją wielu gatunków roślin i zwierząt, gdzie człowiek nie powinien ingerować, aby pozostawić las przyszłym pokoleniom w niezmienionej formie.
W pewnym momencie szlak przecina drogę asfaltową, prowadzącą od drogi 62 do Wólki Kikolskiej. Dalej wchodzi w las, w szeroką drogę, ale zaraz odbija w prawo i prowadzi różnymi leśnymi ścieżkami i drogami. Po kontakcie z lasem typowo liściastym, z przewagą dębów, mamy tu okazję poobserwować las z rosnącymi gdzie, nie gdzie świerkami. Drzewa te pokryte są gałęziami od samego poszycia. Nadaje to tajemniczości pokonywanemu odcinkowi. Światło słoneczne nie dociera tutaj w dużej ilości i perspektywa lasu jest nieco zasłonięta, nie wiadomo, co może znajdować się za spływającymi do ziemi gałęziami. Dodatkową zaletą jest to, że taki las jest zielony również zimą. Po fragmencie szlaku wijącym się po lesie, dochodzimy do szerokiej utwardzonej drogi i zaraz za szlabanem docieramy do miejsca postoju z wiatą ze stołem i ławami. Można tu odpocząć przed dalszą drogą. Zaraz za tym miejscem, szlak krzyżuje się z kolejną, tym razem szutrową, drogą prowadzącą do Wólki Kikolskiej. W tym miejscu spotyka początek szlaku czarnego. Można tu wejść na czarny szlak i dojść do Pomiechówka. Idąc dalej szlakiem zielonym, po niewielkim odcinku przez las, dochodzimy do granicy gminy Pomiechówek z gminą Nasielsk, gdzie szlak prowadzi skrajem lasu, w sąsiedztwie rozległych pól uprawnych.
To duża zmiana po całkiem długim leśnym fragmencie. Z jednej strony, przestrzeń otwiera się na pola poprzecinane fragmentami zagajników i brzozowych lasków. Przestrzenie pól są atrakcyjne o każdej porze roku. Wiosną jasnozielone, latem porośnięte falującym zbożem, jesienią szare i zamglone, zimą czasem białe. Przy odrobinie szczęścia, można na nich zaobserwować pasące się sarny. Szlak dochodzi do drogi asfaltowej prowadzącej w prawo na Nasielsk i w lewo do Pomiechówka. Przy drodze stoi okazała, ogrodzona, biała kapliczka, postawiona, jak inne tego typu na granicy miejscowości, obecnie wyznacza granicę gmin. Ostrożnie przechodzimy przez drogę i dalej idziemy skrajem lasu z tą różnicą, że mijany las ogrodzony jest drutem kolczastym. Jest to teren wojskowy i absolutnie nie należy na niego wchodzić. Ciągnie się przez cały odcinek szlaku, aż do miejscowości Pieńki Psuckie, znajdującej się w gminie Nasielsk oraz stacji kolejowej Brody Warszawskie, położonej już w gminie Pomiechówek. Przy zabudowaniach szlak skręca w lewo i trzymając się torów, dochodzimy do peronów stacji Brody Warszawskie. Przechodzimy na drugą stronę przejściem podziemnym i idziemy wzdłuż torów kilkaset metrów, po czym szlak odbija w prawo. Miejsce jest o tyle charakterystyczne, że była tu jeszcze do niedawna kładka nad torami i pozostały po obu stronach torów nasypy doprowadzające kładkę. Po skręcie szlak prowadzi wzdłuż ogrodzenia i doprowadza do wejścia do jednego z fortów drugiego pierścienia Twierdzy Modlin. Jest to Fort XV, zwany Carskim Darem. Fort był świadkiem walk z czasów I wojny światowej, a szczególną role odegrał w wojnie polsko-bolszewickiej i bitwie nad Wkrą w sierpniu 1920 roku. Niestety jest niedostępny dla zwiedzających. Obok widzimy duży blok mieszkalny, który powstał w czasach, kiedy w Forcie, po II wojnie światowej, przebywało wojsko.
Odwracamy się tyłem do Fortu XV i idziemy leśną drogą asfaltową do skrętu w prawo w drogę utwardzoną, obok drogowskazu na Toruń Dworski. Potem szlak prowadzi przez las i wychodzi na jego skraj, odbijając lekko w prawo przy starej figurce. Po krótkim odcinku, skręcamy w lewo, w polną drogę. Następnie, za około 300 metrów skręcamy znowu w lewo i idziemy w kierunku lasu. Ta część trasy prowadzi po granicy gminy Pomiechówek. Po prawej stronie, znowu mijamy teren gminy Nasielsk. Dalej dochodzimy do lasu i po krótkim odcinku, szlak wprowadza nas w lewo w leśną ścieżkę. Jest to piękny fragment pomiechowskiego lasu, często można tu spotkać stare, rozłożyste dęby, które z powodzeniem mogłyby pretendować do miana pomników przyrody. Szlak jest tu dość zarośnięty, słabo uczęszczany i trzeba bardzo uważać na oznaczenia, żeby nie przegapić skrętów. Jest to jednak możliwość wędrówki po lesie w pełnym tego słowa znaczeniu, gęstym, szczególnie w podszyciu, bardzo zielonym latem, a kolorowym jesienią ze względu na przewagę drzew liściastych.
Po wędrówce lasem, wychodzimy na polną drogę i skręcamy w lewo. Widać już zabudowania. Po krótkim odcinku dochodzimy do miejscowości Goławice Drugie. Warto zwrócić tu uwagę na stare drewniane domy pobudowane w większości przed II wojną światową. Szlak mija skręt w lewo, w drogę asfaltową, a następnie skręca w lewo w leśną ścieżkę, prowadzącą ostro w dół i dochodzi do szosy asfaltowej. Przechodzi ne druga stronę i znowu biegnie w dół ulicą Młyńską, do kładki na rzece Wkrze. Na lewo od wejścia na kładkę, stał jeszcze do lat 80-tych stary młyn. Miejsce jest bardzo urokliwe i ciekawe po obu stronach rzeki. Z kładki rozciąga się przepiękny widok. Patrząc w górę rzeki, widzimy odcinek znajdujący się na terenie Rezerwatu Dolina Wkry. Sama kładka znajduje się w miejscu, gdzie pozostałości po dawnej przeprawie i młynie, tworzą mały stopień wodny. Woda napotykając na przeszkody, pluska i specyficznie szumi. W sezonie letnim, przepływa tu wiele kajaków. Stojąc na kładce, fajnie obserwuje się kajakarzy, zmagających się z wąskim przesmykiem pod kładką. Po drugiej stronie, po lewo znajduje się plaża z placem zabaw i boiskiem oraz siłownia zewnętrzna. Miejsce zachęca, aby tu odpocząć, latem poopalać się i wykąpać we Wkrze. Można tu zejść ze szlaku i zakończyć wędrówkę, przemieszczając się w lewo, w stronę stacji w Pomiechówku, jednak dalej rozpoczyna się bardzo ciekawy fragment szlaku. Warto wspomnieć, że przy kładce, zielony szlak spotyka inne szlaki: niebieski i czerwony, który kończy tu swój bieg.
Skręcając w prawo, po zejściu z kładki, idziemy przez krótki odcinek ulicą Rzeczną, do jej końca. Dalszy, niewielki odcinek szlaku, to niebywała okazja przejścia fragmentem Rezerwatu Dolina Wkry. Jest to Rezerwat, który powstał w 1991 roku, obejmuje trzy części: rzekę i obydwa jej brzegi, na odcinku ponad kilometra. Brzeg, po którym prowadzi zielony szlak, chroni grąd środkowoeuropejski i grąd zboczowy. Stromy, wysoki brzeg rzeki, przecinają wąwozy, porastają go dęby, sosny i graby. Drzewa pochylają się w kierunku rzeki, tworząc niezwykły krajobraz. Gdy szlak prowadzi w górę, mamy możliwość oglądania rzeki wijącej się ukształtowaną przez miliony lat doliną. Dzięki szlakowi, fragment Rezerwatu jest ogólnodostępnym miejscem i na pierwszy rzut oka widać, że podlega silnej antropopresji. Należy jednak pamiętać, że został ustanowiony dla ochrony unikatowego miejsca i nie należy schodzić ze szlaku i ingerować w chronioną przyrodę. Po tym niezwykle ciekawym fragmencie, szlak wychodzi z rezerwatu i skręca w prawo na asfaltową szosę, biegnącą w kierunku Szczypiorna.
Szosa jest ruchliwą, krętą drogą i należy zachować ostrożność pokonując ten odcinek. Gdy kończy się las, idąc szosą, wchodzimy do miejscowości Szczypiorno, która istniała już w średniowieczu, jako wieś prywatna. W pierwszej połowie XIX wieku, w związku z budową Twierdzy Modlin, przybyli tu osadnicy rosyjscy. Osiedlono 20 rodzin i chociaż po II wojnie koloniści w większości powrócili do Rosji (ZSRR), potomkowie niektórych mieszkają do dziś w gminie Pomiechówek. W miejscowości mijamy ciekawą, starą kapliczkę, ukrytą po lewej stronie drogi. Po prawej stronie drogi, znajduje się Leśnictwo Szczypiorno. W tym miejscu prawdopodobnie stał kiedyś dwór. Do dziś, pewnie jako pozostałość parku dworskiego, rośnie tu okazały jesion wyniosły, miejscowy pomnik przyrody. Charakterystyczną cechą Szczypiorna, jest głęboki parów widoczny z drogi. Obejmuje rozległą łąkę nad Wkrą, którą porastają między innymi malownicze, powykrzywiane wierzby, pięknie zieleniące się wiosną. Na charakterystycznym ostrym zakręcie drogi w prawo, szlak skręca w lewo, w stronę lasu. Jest to droga wijąca się przez pole. Wiosną mijamy tu jasnozielone przestrzenie, latem falujące, złote zboża, jesienią i zimą, to po prostu przestrzeń zakończoną ścianą lasu. Droga jest nieco zagłębiona w stosunku do pola i kręta. Las stanowi w tym miejscu granicę gminy Pomiechówek. Dalsza część szlaku, to wędrówka częściowo przez liściasty las, częściowo drogami asfaltowymi i drogami przez pola, aż do miejscowości Zaręby, znajdującej się za trasą S7.
Zielony szlak jest bardzo malowniczy, idąc nim poznajemy wiele walorów gminy. Przede wszystkim lasy pomiechowskie, ale też krajobrazy znad Narwi i Wkry, łącznie z fragmentem jednego z miejscowych rezerwatów. W przeciwieństwie do trzech innych, omija centrum Pomiechówka, prowadząc przez inne miejscowości gminy i pokazując ich zalety. Jest szlakiem trudnym, przeznaczonym dla zaprawionych piechurów, nie obawiających się leśnej głuszy. Fragment prowadzący przez teren gminy liczy sobie około 20 kilometrów.